piątek, 1 stycznia 2016

Toblerone

IMG_20151108_105054



Toblerone zna chyba każdy. Dla większości była to prawdopodobnie pierwsza czekolada z zagranicy jakiej próbował jeszcze jako dziecko. Przywodzi wspomnienia i nie ukrywam, że mam do niej przez to spory sentyment. Właśnie ze względu na niego postanowiłam do niej wrócić i po wielu latach spróbować na nowo.
Przyznać muszę, że jako dziecko nie przepadałam za nią ze względu na obecność twardych kawałeczków, a wtedy uwielbiałam słodycze o jednolitej, gładkiej strukturze. Pamiętam zaś, że lubowała się w niej moja mama. Zresztą jest tak po dziś dzień.
Mój gust zmienił się od tamtej pory wielokrotnie. Teraz uwielbiam czekolady, w których jest coś do pogryzienia. Tym bardziej nie wahałam się nad kupnem Toblerone sądząc, że teraz pewnie mnie zachwyci.
Czekolada jest w formie długiego batona podzielonego na trójkątne kostki. Całość opakowana w sreberko i kartonik. Żadnych plastików i innych tworów za co wielki plus.


IMG_20151108_105111
IMG_20151108_105135
Zapach jest zniewalający. Co prawda bardzo słodki, ale równie zachęcający. Ogromnie mleczny, głęboki i delikatnie kakaowy. Wyraźnie intensywny.
Konsystencja mi odpowiada. Czekolada dosyć szybko się rozpuszcza, ale w aksamitny, nie wodnisty sposób. Jest gęsta, a w środku kryją się urozmaicające konsumpcję kawałeczki. Chociaż niektórym może przeszkadzać to, że bardzo kleją się do zębów.
Sam smak natomiast pozostawia nieco do życzenia. Całość była by wyśmienita gdyby nie to, że Toblerone jest okrutnie słodka. Zdecydowanie zbyt słodka i nawet amatorom takich smaków może sprawić problem. Ciężko w pełni rozkoszować się smakiem kiedy zalewa nas fala tak silnej słodyczy, że aż zęby bolą. Jednak dużym plusem jest to, że nawet mimo takiej słodyczy czuć delikatny posmak miodu. Pozostaje on w ustach nawet już po zjedzeniu czekolady.
IMG_20151108_105202

IMG_20151108_105149
Generalnie jest to bardzo mleczna, bardzo słodka (znów to podkreślę), lekko miodowa czekolada. Pewnie stała bym się jej wielbicielką gdyby nie ta przytłaczająca mdląca słodycz, o której ciągle gderam, bo serio przebija nawet Milkę. Jednak ma ona w sobie coś ciekawego, głównie ze względu na obecność smaku miodu, który sprawia, że czekolada mimo swej prostoty zyskuje oryginalny, ciekawy posmak.


Ocena – 7/10
Cena – 5 zł
Gdzie kupione – Piotr i Paweł
Czy kupię ponownie – Nie. Zbyt słodka dla mnie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz