piątek, 1 stycznia 2016
Schogetten Straciatella
Zapowiadała się apetycznie, lubię jak coś chrupie w czekoladzie, a tutaj miało właśnie tak być dlatego nie zwlekałam z jej zakupem. Kiedy otworzyłam nie poczułam żadnego zapachu. Dopiero zbliżając nos bliżej poczułam delikatny śmietankowy aromat. Było całkiem przyjemnie. Jednak kiedy jej spróbowałam rozczarowałam się.
Czekolady Schogetten mają swój specyficzny smak, którego tutaj w ogóle nie odczułam. Do tego ciemna warstwa na spodzie każdej kostki nie miała żadnego smaku. Autentycznie czułam się jakbym jadła plastik. Jedynie biała część (na szczęście jej było więcej) nadawała jakiś smak. Lekko śmietankowy, ale z charakterystycznym dla białych czekolad niskich lotów kwaskowym posmakiem. Również była mało wyrazista, czegoś ewidentnie tu zabrakło, ale przynajmniej nie była całkiem bez smaku jak ciemna część. Generalnie całość nadrabiała jedynie prażonymi wiórkami kakao, które fajnie chrupały, tyle, że… również były bardzo mało intensywne. Spodziewałam się po nich czegoś z charakterem, palonej goryczki etc (w końcu to kakao – w dodatku prażone), a tu figa. Delikatny posmak zbliżony do gorzkiej czekolady, ale słabo wyczuwalny.
Podsumowując nie sięgnę już po ten wariant, bo nic ciekawego w nim nie było. Czekolada jakaś taka nijaka, bez wyrazu i w ogóle nie jak Schogetten. Nie była zła, bo nic nie smacznego w niej nie było, ale nie była również dobra. Taka ot, do której nie warto wracać.
Ocena – 4/10
Cena – 3 zł
Gdzie kupiłam – Sklep osiedlowy
Czy kupię ponownie – Nie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz